Native staking w sieciach L2 i porzucenie banków: wywiad ze współzałożycielem Ether.fi, Rockiem Koppem

09.04.2024
22 min
2413
11
Native staking w sieciach L2 i porzucenie banków: wywiad ze współzałożycielem Ether.fi, Rockiem Koppem. Główny kolaż wiadomości.

Trend przywracania płynności (LRT) nadal nabiera tempa. Według DeFiLlama, w chwili pisania tego tekstu, kwota płynności zablokowana w inteligentnych kontraktach protokołów tego segmentu przekroczyła już 10 mld USD.

Największą usługą LRT jest Ether.fi, z zarządzanymi aktywami o wartości prawie 3,9 miliarda dolarów, a zespół Incrypted rozmawiał ze współzałożycielem projektu, Rockiem Koppem. Rozmawialiśmy o drugim sezonie airdrop i roli tokena ETHFI, planach integracji natywnego stakingu w sieciach L2, a także o przyszłym rozwoju produktu.


Zacznijmy od początku – Twojej podróży do branży kryptowalut. Zajmowałeś kilka stanowisk kierowniczych w firmach niezwiązanych z blockchainem, a teraz założyłeś odnoszący sukcesy projekt kryptowalutowy. Dlaczego rynek kryptowalut i dlaczego teraz?

Spędziłem 15 lat budując różne firmy programistyczne i ich strategię wejścia na rynek. To wspaniałe doświadczenie. W ten sposób poznałem Mike’a [Silagadze], który jest współzałożycielem i dyrektorem generalnym Ether.fi. Pracowaliśmy razem w Top Hat, firmie, którą założył.

Nawiasem mówiąc, to właśnie w tym czasie, około 2012 roku, po raz pierwszy usłyszałem o kryptowalutach. Wszyscy nasi programiści siedzieli przy komputerze i czytali o bitcoinie, myślę, że przeglądali Hacker News lub coś podobnego. Niektórzy wysyłali transakcje przez PayPal, by kupić trochę bitcoinów.

Wtedy już słyszałem o czymś takim, ale cała moja uwaga była pochłonięta tworzeniem oprogramowania.

Następnie wziąłem udział w “lecie DeFi”, które pozwoliło mi zagłębić się w branżę. Myślę, że możliwości, jakie DeFi może przynieść ludziom i jego potencjalny wpływ na świat, to najbardziej niesamowita rzecz w tej branży.

Początkowo postrzegałem kryptowaluty jako kasyno. Największe kasyno na świecie, które nigdy nie śpi. Ale później zobaczyłem, że w ekosystemie Ethereum pojawiły się naprawdę przydatne narzędzia – najpierw DeFi, a potem stablecoiny. Zmieniły one moją percepcję i zacząłem podążać w tym kierunku.

A co z początkami bitcoina? Czy udało Ci się zaoszczędzić jedną lub więcej monet od czasu pierwszych zakupów?

Nie. W rzeczywistości nikt w zespole nie był w stanie zarobić znaczących pieniędzy na wczesnych zakupach kryptowaluty.

Tak więc wszedłeś na rynek podczas “lata DeFi”. Jak dokładnie wyglądała interakcja z kryptowalutą?

Po prostu uczestniczyłem w różnych działaniach. Często korzystałem z Uniswap. Prawdopodobnie za pośrednictwem tej platformy po raz pierwszy zapoznałem się z DeFi.

Ostatecznie ta pierwsza interakcja z ekosystemem doprowadziła do tego, że weszliśmy do branży jako fundusz hedgingowy. Był to najłatwiejszy sposób na wejście na rynek kryptowalut i skorzystaliśmy z niego.

Po upadku FTX zastanawialiśmy się nad ryzykiem kontrahenta w branży kryptowalut i doszliśmy do wniosku, że takie ryzyko jest istotne dla Lido. Tak narodził się pomysł Ether.fi.

Początkowo była to alternatywa dla Lido, zaprojektowana w celu zmniejszenia ryzyka kontrahenta. Segment liquid staking był jednak zatłoczony, więc naszym największym osiągnięciem było partnerstwo z EigenLayer. Nastąpiło to po spotkaniu ze Sreeramem Kannanem [założycielem EigenLayer] na ETH Denver w lutym ubiegłego roku. Już w marcu wiedzieliśmy, że będziemy współpracować z EigenLayer. Mania wokół EigenLayer jeszcze się nie zaczęła.

Zaczęliśmy od funduszu hedgingowego, którego jedną z działalności był staking ETH. Początkowo stakowaliśmy za pośrednictwem Lido, ale później zdaliśmy sobie sprawę, że nie jesteśmy zadowoleni z ryzyka kontrahenta. Następnie rozpoczęło się tworzenie Ether.fi.

Jak powiedziałeś, EigenLayer istnieje już od jakiegoś czasu, a teraz obserwujemy prawdziwą “EigenLayer-manię”. Ale dlaczego właśnie teraz? Dlaczego wokół restakingu i jego ekosystemu powstaje ogromna liczba projektów?

To naprawdę burza, ale nie potrafię dokładnie odpowiedzieć, dlaczego tak się stało.

EigenLayer ma niesamowity zespół. Pracujemy bardzo blisko siebie, a ci ludzie rozważają każdy możliwy scenariusz. EigenLayer jest bardzo dobrze przemyślany i złożony. Wierzę, że to naturalna ewolucja stakingu.

Spróbuję wyjaśnić, co mam na myśli, używając terminów z tradycyjnych finansów. Wyobraźmy sobie bank centralny, który emituje bony skarbowe. Inwestujesz w nie, a w zamian otrzymujesz pieniądze, co jest bardzo podobne do stakingu. A restaking to zasadniczo obligacje korporacyjne. Kolejny krok w ewolucji.

Jednym z wyzwań stojących przed branżą w zakresie przyciągania nowych użytkowników jest brak prostych i zrozumiałych wyjaśnień. Najłatwiejszym sposobem myślenia o restakingu są obligacje korporacyjne.

Jednak programy punktowe stały się niezwykle powszechne. Szum wokół EigenLayer jest w dużej mierze napędzany przez potencjalny airdrop i opiera się na silnych pozytywnych oczekiwaniach, które zespół zdołał stworzyć. Ale w tej chwili restaking jest tylko akumulacją punktów. Nie został jeszcze uruchomiony. Myślę, że protokół zacznie działać około drugiego kwartału 2024 r. i będziemy mogli naprawdę ocenić restaking. Naprawdę nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, co z tego wyniknie.

Wracając do pytania, znowu nie wiem dlaczego. Ale myślę, że to super pomysł Srirama i jego zespołu, a potencjalny wpływ restakingu na ekosystem Ethereum może być największym wydarzeniem w historii sieci.

Brzmi to imponująco. Wspomniałeś o systemie punktowym i Twój projekt również go wykorzystuje. Dlaczego ten model jest obecnie tak popularny?

Myślę, że punkty są dobre, ponieważ pozwalają zachęcać użytkowników do określonych działań. W zależności od tego, jak chcesz się rozwijać i co próbujesz zrobić, czy jest to dodanie płynności do DEX, czy integracja z konkretnym protokołem DeFi, możesz rozgłaszać ludziom swoje potrzeby.

Punkty mają również wartość z perspektywy użytkownika. Tak, są irytujące, ale nadal przydatne. To coś w rodzaju: “Ok, są rzeczy, które projekt uważa za dobre, a jeśli zrobię te rzeczy, dostanę więcej punktów”. Działa to dokładnie tak, jak tego oczekujesz.

Ludzie używają punktów na różne sposoby i ciekawie jest patrzeć, jak ten system ewoluuje, ale myślę, że główną zaletą punktów jest to, że można bardzo jasno i bezpośrednio przekazać swoje priorytety użytkownikom.

Niedawno uruchomiliście ETHFI. Jakie cechy i funkcje tokena planujesz wdrożyć w przyszłości?

ETHFI będzie używany jako token zarządzania, który pozwoli posiadaczom głosować przy podejmowaniu decyzji. Obecnie rekrutujemy delegatów, którzy pomogą w tym procesie. Pierwsza propozycja pojawi się w ciągu najbliższych kilku tygodni, a ludzie będą mogli głosować na nią za pomocą swoich ETHFI. Pierwsze głosowanie jest bardzo ważnym krokiem w kierunku decentralizacji protokołu.

W dłuższej perspektywie zamierzamy dodać kilka dodatkowych funkcji. W szczególności będziemy mieć mechanizm akumulacji wartości, który pozwoli nam gromadzić przychody protokołu w tokenie. Myślę, że będzie to coś podobnego do modelu Balancer. Wciąż jednak jesteśmy w trakcie ewolucji.

Rola tokena i inne aspekty ulegną zmianie, ale wspomniane powyżej funkcje zdefiniują początkowo rolę ETHFI dla DAO.

Co sądzisz o DAO? Jak to działa w prawdziwym życiu? Jakie są zalety i wady tego modelu?

Myślę, że bardzo trudno jest działać jako DAO na wczesnych etapach – im bardziej zdecentralizowany się stajesz, tym wolniejsze są procesy. A kiedy jesteś mały i próbujesz konkurować, ważne jest, aby działać odważnie i szybko.

Mamy plan doprowadzenia do pełnej decentralizacji w ciągu kilku lat i naprawdę chcemy osiągnąć ten etap. Wiemy jednak, że nie jest to szybki proces i zajmie więcej niż jeden dzień. Kiedy jesteś mały, chcesz mieć pewność, że możesz samodzielnie podejmować decyzje.

Warto przyjrzeć się istniejącym DAO i temu, jak działają. Myślę, że bardzo ważne jest zbudowanie społeczności posiadaczy ETHFI, którzy pomogą określić kierunek projektu, ale nie będą ingerować w codzienne operacje firmy.

Musimy zidentyfikować główne obszary i kierunki, w których należy podążać, i warto w tym zakresie polegać na społeczności. Ale taktyka i konkretne metody osiągnięcia celu powinny być przemyślane i wdrożone przez zespół. Z czasem dojdziemy do w pełni zdecentralizowanej organizacji, ale nie będzie to szybkie.

Ether.fi jest liderem wśród protokołów LRT pod względem TVL [wolumenu zablokowanych środków]. Jak to osiągnęliście? Jakie są wasze przewagi nad konkurentami i kim oni są?

Wszyscy wciąż konkurują z Lido. Teraz pojawiła się koncepcja “liquid restaking” i jesteśmy liderem w tym segmencie. Myślę, że staking zamieni się w restaking, a w pewnym momencie ten drugi pochłonie całe stackowane ETH.

Po raz pierwszy od dłuższego czasu dominacja Lido na rynku wynosi mniej niż 30%. To ogromna zasługa płynnego restakingu. Zaczęliśmy budować w marcu ubiegłego roku i zawsze rozwijaliśmy się z myślą o EigenLayer, więc udało nam się zrobić wszystko dobrze.

Zbudowaliśmy własny kod i przemyśleliśmy wszystko, zapewniliśmy decentralizację i upewniliśmy się, że protokół nie jest castodialny. Utrzymanie zasad etycznych podczas budowania nie jest łatwym zadaniem. Zwłaszcza, gdy zaczyna się hossa i trzeba zrobić wszystko, by szybciej wejść na rynek.

Właśnie dlatego jesteśmy protokołem restakingu dla natywnego ETH. Chcę przez to powiedzieć, że Ether.fi akceptuje tylko Ethereum. Przesyłasz swoje ETH do protokołu, a my blokujemy je w Beacon Chain zamiast używać płynnych tokenów do stakowania.

To dla nas bardzo ważne. To jeden z naszych wyróżników. Jedynymi, którzy robią coś takiego w tej chwili, jesteśmy my, Renzo i Swell. Myślę więc, że natywny restaking tokenów ETH jest ogromną przewagą konkurencyjną.

Mieliśmy również szczęście z czasem. Budowaliśmy przez całe lato, uruchomiliśmy w październiku i ruszyliśmy w listopadzie, a od tego czasu wszystko idzie jak w zegarku: 90 dni z rzędu rośniemy o 5-10% dziennie. Dzięki takiej dynamice byliśmy w stanie szybko zwiększyć nasze obroty, więc kiedy zaczęliśmy od 20 000 [ETH], szybko poszliśmy w górę.

Ponadto uważam, że Ether.fi jest marką godną zaufania. Nasz zespół jest w pełni publiczny. Stworzyliśmy już i prowadzimy firmy. Ludzie nie martwią się więc o możliwe oszustwa lub inne zagrożenia. Byliśmy otwarci i szczerzy, gdy pojawiały się problemy i zjednoczyliśmy społeczność w celu znalezienia najlepszego rozwiązania. Myślę, że pomogło to zbudować dużą wiarygodność. Postrzegamy siebie jako zarządcę kapitału mającego na celu ochronę ETH użytkowników.

Po to właśnie jesteśmy w tym biznesie. Chcemy zarabiać, zapewniając, że ETH generuje przychody, ale przede wszystkim chcemy zapewnić, że proces jest bezpieczny. Właśnie dlatego nasz protokół nie jest kastodialny i dlatego dążymy do decentralizacji.

A to dopiero początek. Głębokość integracji z DeFi jest dla nas również ważna. Jeśli przeniesiesz się do EigenLayer, możesz zablokować tam swoje 32 ETH, ale wtedy tracisz możliwość interakcji z innymi protokołami. W kryptowalutach uwielbiamy staking. Ale uwielbiamy też “degenerować” i potrzebujemy takiej możliwości.

Narracja EigenLayer nabrała rozpędu, przyciągając więcej użytkowników i TVL w postaci natywnego ETH. Po raz pierwszy daliśmy ludziom możliwość ponownego hostowania ich ETH i dalszego uczestnictwa w DeFi. Myślę, że to nasza główna przewaga konkurencyjna.

Nasza pula Pendle, która została uruchomiona w grudniu, była pierwszą w przestrzeni płynnego magazynowania i cieszyła się ogromną popularnością. Głębokość integracji z DeFi jest bardzo ważna.

Następnym krokiem dla nas jest przejście do L2, ponieważ działanie na L1 jest zbyt kosztowne. Zamierzamy dokonać ogromnego skoku w kierunku L2 i w tym celu współpracujemy już z LayerZero. Będzie to kolejny krok w ekspansji przestrzeni i naszej ewolucji.

Może chcecie również wystartować na innych L1?

W tej chwili skupiamy się na Ethereum. Istnieje wiele obiecujących obszarów w postaci sieci kompatybilnych z EVM, w których można po prostu skopiować kod, ale większość działalności gospodarczej koncentruje się na Ethereum.

Mamy teraz dużo pracy. Pojawia się wiele fajnych L2 i nie możemy się doczekać współpracy z nimi. Oczywiście pierwszymi kandydatami są Arbitrum, Optimism, Base i wiele innych interesujących łańcuchów. Na przykład bardzo podoba nam się Mode.

Nasza strategia L2 i DeFi sprowadza się do tego, by ludzie nie musieli wybierać między protokołami. eETH powinien być wszędzie, aby nie słyszeć zwrotów typu: “Hej, to fajny protokół, ale jest tylko stETH i nie ma eETH”. Lido wykonało wspaniałą pracę w tym zakresie.

Więc mówisz, że Ether.fi uruchomi natywny staking na wszystkich L2? To brzmi imponująco.

To jest cel, na którym się skupiamy. Zamierzamy wdrożyć natywne stakowanie we wszystkich sieciach warstwy 2 i myślę, że będzie to naprawdę dobre doświadczenie dla użytkowników. Więc tak, współpracujemy z LayerZero, aby zapewnić staking wszędzie.

Dużo rozmawiamy o EigenLayer i fakcie, że cała branża jest dosłownie na nim zbudowana. Co się zmieni, gdy EigenLayer zostanie w pełni uruchomiony?

Wierzę, że zmieni się cały świat! Każdy będzie w stanie naprawdę zrozumieć, czym jest restaking i jakie są jego rzeczywiste zyski. Nasze podejście polega na tworzeniu lub identyfikowaniu AVS, które tworzą naprawdę dobre projekty.

Zapewniamy im kapitał na budowę ich produktów na naszej platformie. Otrzymują od nas ETH, a my otrzymujemy część ich wynagrodzenia. Są już zapowiedzi partnerstwa z Omni Network, Ethos, Lagrange Labs i innymi. Obecnie mamy pięciu lub sześciu partnerów, a wkrótce będzie ich więcej.

Myślę, że wszyscy w ekosystemie cieszą się, że Point Mania dobiega końca. Było świetnie, było dużo zabawy, było przydatne dla wielu ludzi, ale nie możemy się doczekać, aby przejść do następnego, prawdziwego poziomu adopcji.

To właśnie tutaj zaczyna się zabawa. Kiedy restaking zacznie działać, będziemy mogli zobaczyć, co tak naprawdę zapewnia cały szum wokół punktów. Czy kapitał pozostanie? Czy odejdzie? Czy pojawią się nowi inwestorzy? Myślę, że jest to ogromna szansa na przyciągnięcie większej liczby graczy instytucjonalnych.

Jednym z wyzwań, do których dążymy, jest przyciągnięcie kolejnych 20 milionów użytkowników do kryptowalut. Nagrody są oczywiście skutecznym narzędziem, aby temu zaradzić. I uważamy, że wynik tego będzie ogromny. Instytucjonaliści zawsze szukają zysków, a jeśli zrozumieją, skąd one pochodzą, poczują się znacznie bardziej komfortowo.

Tak więc, tak, jest to rodzaj ewolucji restockingu i będzie to bardzo interesujące obserwować w ciągu najbliższych kilku tygodni.

Nadszedł czas, aby zapytać o spostrzeżenia. Być może o plany na przyszłość. I oczywiście o drugą falę airdropów.

Jesteśmy teraz w drugim sezonie. Rozpoczął się 16 lub 17 marca i potrwa do 30 czerwca.

Wprowadzono nową mechanikę o nazwie Stake Rank. Zasadniczo, im dłużej pozostajesz w grze, tym większy mnożnik punktów otrzymujesz, a następnie rośnie. Sezon 2 w całości koncentruje się na Stake Rank. Publicznie ogłosiliśmy, że zakończy się on 30 czerwca, po czym 5% emisji ETHFI zostanie rozdane.

Dokąd zmierza Ether.fi?

Chcemy zaspokoić potrzeby wszystkich transakcji. Niezależnie od tego, czy chcesz stackować ETH, otworzyć na nim long, czy dokonać innych transakcji, wszystko to powinno być dostępne na Ether.fi.

Wracając do porównania z tradycyjnymi finansami, jest to jak rachunki oszczędnościowe, czekowe i inwestycyjne. Zaczęliśmy od konta oszczędnościowego w formie Ether.fi Stake, a teraz jest to nasz podstawowy produkt. Myślę, że jest to powód, dla którego wiele osób zacznie korzystać z Ether.fi. Protokół dodaje obecnie od 25 000 do 30 000 ETH dziennie.

Aby korzystać z Ether.fi, wystarczy zalogować się do aplikacji, podłączyć portfel, zdeponować ETH i otrzymać w zamian [płynne] ETH. Następnie zdobywasz punkty Ether.fi, punkty EigenLayer, nagrody za stakowanie Ethereum i zachowujesz możliwość interakcji z DeFi. Po zakończeniu programu punktowego zostaną przyznane nagrody za staking.

Ether.fi Liquid został również uruchomiony dwa tygodnie temu. Jesteśmy obecnie największym skarbcem Ethereum z 340 milionami ETH. Dzięki temu produktowi możesz wykorzystać aktywa w DeFi za pomocą dwóch kliknięć – wystarczy podłączyć portfel i przenieść eETH do skarbca Liquid, po czym zostaną one wykorzystane w jednej ze strategii.

Współpracujemy z małymi Expert Advisors, a także Seven Seas i oferujemy sześć różnych strategii z lokacjami w Balancer, Uniswap, Pendle i innych. W tej chwili myślę, że zysk wynosi 25 procent. Otrzymujesz również 2x mnożnik do punktów, jeśli twoje tokeny zostaną przeniesione do Liquid, więc to narzędzie jest świetne do farmienia punktów w sezonie drugim.

Jestem bardzo zadowolony z Ether.fi Liquid. W przyszłości zamierzamy uruchomić nowe skarbce, w tym skarbce wysokiego ryzyka i neutralne rynkowo, aby zaspokoić potrzeby wszystkich inwestorów.

Kolejną rzeczą, którą budujemy, jest Ether.fi Cash. Jest to fizyczna karta kredytowa, za pomocą której można dokonywać codziennych transakcji ETH. Myślę, że produkt ten zostanie wprowadzony w ciągu trzech do sześciu miesięcy.

Ether.fi Cash, Ether.fi Stake, Ether.fi Liquid są jak rachunki płatnicze, oszczędnościowe i inwestycyjne.

Czyli coś w rodzaju społeczeństwa bez banków, prawda?

Oczywiście. Ether.fi to bezpośrednia droga do wyeliminowania banków. Liquid działa bardzo dobrze. Następny jest Cash. Jeśli z powodzeniem wdrożymy również ten program, w rzeczywistości będziemy zmierzać w kierunku systemu bezbankowego.

To imponujące. Jeszcze kilka pytań na koniec. Jak myślisz, czego powinniśmy oczekiwać od branży w perspektywie krótko- i długoterminowej?

Myślę, że musimy zrobić dwie ważne rzeczy. Po pierwsze, powinniśmy popracować nad naszym słownictwem. Słowa używane w branży kryptowalut są trudne dla zwykłych ludzi i dopóki to się nie zmieni, będziemy mieli problemy z przyciągnięciem nowych użytkowników.

Drugą rzeczą jest to, że musimy pomyśleć o rzeczywistych scenariuszach korzystania z kryptowalut i zacząć je tworzyć. Musimy odejść od kasyn i zbudować prawdziwe narzędzia, które generowałyby rzeczywisty dochód i pozwalały na prawdziwą działalność gospodarczą.

Kryptowaluty zawsze po części pozostaną kasynem i to właśnie sprawia, że branża jest zabawna. Lubię memcoiny. Ale potrzebujemy prawdziwej wartości i musimy ją udostępnić za pośrednictwem DeFi. Ludzie muszą zrozumieć, skąd pochodzą zwroty, skąd pochodzą pieniądze. Musimy przemyśleć te scenariusze i zrobić kolejny krok.

Jestem podekscytowany tym, co powstaje na Ethereum i dokąd zmierza branża kryptowalut. Nigdy nie byłem bardziej optymistycznie nastawiony niż teraz. Ale w tym momencie naszej podróży skupiam się na pytaniu, w jaki sposób możemy przyciągnąć kolejne 20 milionów, 100 milionów, miliardów ludzi do kryptowalut?

Tak, to ambitne. Powiedziałeś, że zapoznałeś się z kryptowalutami w 2012 roku. I muszę zadać pytanie, które często pada w wywiadach opowiadających o tamtych czasach. Gdybyś spotkał Satoshi Nakamoto i miał okazję zadać mu pytanie lub coś mu powiedzieć, co by to było?

Dobra robota!!! W rzeczywistości nawet nie myślę “dobra robota”, myślę “jakie to fajne”.

Fakt, że Satoshi wciąż jest anonimowy, a także to, że ten system w ogóle powstał i jest dziś działającą alternatywą, jest niesamowicie fajny. Myślę, że bitcoin spełnia ważną pionierską funkcję, a Ethereum jest ewolucją blockchaina.

Ethereum jest tym, czego potrzebujesz, aby cały system działał. Ale bitcoin był punktem wejścia do tego systemu, tak jak złoto było punktem wejścia do pieniądza. A potem nowoczesne instytucje przeniosły go na wyższy poziom i zbudowały swoje fiducjarne królestwa. To po prostu niesamowite.

Założę się, że gdybyś cofnął się o 15 lat i porozmawiał z Satoshim i powiedział mu, co dzieje się teraz z bitcoinem, powiedziałby: “Cholera, to imponujące”.

Co sądzisz o tym artykule?

11
0

artykuły na ten sam temat

Transakcje bez gazu i nowa technologia L2: Wywiad z zespołem...
avatar Ilya Surgan
14.04.2024
Szefowa Trust Wallet o rozwoju projektu, tokena TWT i modernizacji...
avatar Artem Galunov
27.11.2023