Proces Sama Bankm-Frieda może ciągnąć się latami
- Proces ma rozpocząć się w październiku
- Ale termin może zostać opóźniony z powodu Bahamów
- Tam wniesiono oskarżenie przeciwko Freedowi
Proces Sama Bankmana-Frieda może ciągnąć się «miesiącami lub latami». Stwierdzili to prawnicy byłego króla kryptowalut. W ten sposób prawnicy skomentowali nowe zarzuty przygotowywane przez władze Bahamów.
Proces ma rozpocząć się w październiku 2023 roku. Obecnie Bankman-Fried pozostaje w areszcie domowym po ekstradycji z Bahamów. Były szef FTX jest oskarżony o liczne zarzuty, w tym oszustwa i pranie pieniędzy. Biznesmen nie przyznaje się do winy i przygotowuje linię obrony.
Prawnicy Frieda wskazali, że zarzuty postawione przez DOJ po jego ekstradycji są sprzeczne z traktatem USA z Bahamami. Biznesmen może teraz zakwestionować próby postawienia nowych zarzutów w zagranicznych sądach. Zajmie to miesiące, a nawet lata.
Argumenty te zostały poparte przez Sąd Najwyższy USA. Dlatego też zawęził on zakres niektórych przepisów federalnych, które mają zastosowanie do zarzutów oszustwa SBF. Wszystko to ogólnie osłabia argumenty, że Fried oszukał inwestorów.
Prawnikom udało się na przykład anulować artykuł, w którym stwierdzono, że klienci Alameda Research nie mogli odzyskać swoich pieniędzy po likwidacji firmy. Sąd przeanalizował raporty North Dimension (banku pośredniczącego) i uznał zarzut za nieważny.
Kwestionowanie każdego punktu takich międzynarodowych opłat znacznie wydłuży czas postępowania sądowego.
