Strike przenosi się z Chicago do Salwadoru i przygotowuje projekty na dużą skalę
- Dostawca Lightning Network będzie działał w 65 krajach
- I będzie wydawać plastikowe karty ze stablecoinami
Firma płatnicza Strike ogłosiła plany rozszerzenia swojej obecności na rynku globalnym. Przenosi swoją siedzibę z Chicago do Salwadoru, kraju, w którym bitcoin jest legalnie akceptowany.
Decyzja ta pozwala im upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Po pierwsze, rozszerzyć obecność firmy w świecie kryptowalut. Po drugie, chronić się przed rosnącą presją ze strony amerykańskich organów regulacyjnych.
Dyrektor generalny Strike, Jack Mullers, przemawiał na konferencji Bitcoin 2023 w Miami. To właśnie tam ogłosił swoje plany relokacji.
«Dwa lata temu ludzie wyśmialiby mnie, gdybym zasugerował przeniesienie naszej siedziby do Salwadoru. Ale teraz, gdy Coinbase walczy z Garym Genslerem, kto będzie się śmiał?»
Aplikacja jest już dostępna dla obywateli nowych krajów, w tym Indii, Nowej Zelandii, Bhutanu, Brazylii, Ekwadoru, Gwatemali, Hondurasu, Kenii, Paragwaju i Ugandy. W przyszłości Mullers planuje rozszerzyć swoją firmę na 65 krajów.
Na razie Strike oferuje użytkownikom dostęp wyłącznie do przelewów bitcoinowych. Jednocześnie firma pracuje nad wprowadzeniem nowych funkcji bankowych i wydaniem plastikowej karty. Pojawią się one w 2023 roku. Ponadto aplikacja będzie oferować możliwość płatności w dolarach amerykańskich za pośrednictwem stablecoina USDT.
Na początku maja Strike wprowadził nowe API oparte na Bitcoin Lighting. Umożliwia ono wysyłanie przelewów bezpośrednio na konta bankowe w dolarach.