W Stanach Zjednoczonych satyryk opublikował prowokacyjne grafiki z Bidenem i Trumpem. Został zablokowany na Midjourney
- Kolekcja zawiera zdjęcia wielkich polityków zdradzających swoje żony
- Niektórzy z nich są sfotografowani ze swoimi chłopakami
- W rezultacie autor został zablokowany na Midjourney
- Choć chciał jedynie zwrócić uwagę na problem
Pochodzący z Los Angeles satyryk polityczny Justin Brown opublikował prowokacyjną kolekcję dyptyków zatytułowaną «Ai zrewolucjonizuje branżę szantażu». Pomimo dobrych intencji, projekt spotkał się z ostrą krytyką, a ostatecznie użytkownik został zablokowany na platformie Midjourney.
Kolekcja jest dostępna na stronie autora na Twitterze. Pomimo faktu, że minęły już dwa miesiące, skandal wokół tej kolekcji nie ucichł. A Brown padł jego ofiarą.
Obrazy, stworzone przy użyciu Midjourney, przedstawiają światowej sławy polityków. Wszyscy są przedstawieni z dziewczętami i chłopcami w chwili intymności. Obrazy są wysokiej jakości, a niektóre wyglądają nawet jak oryginały.
W komentarzu dla Decrypt Brown powiedział, że kolekcja była pierwotnie pomyślana jako wezwanie do zwrócenia uwagi na ukryte zagrożenie ze strony sztucznej inteligencji. Mimo to satyryk spotkał się z ostrą krytyką.
Stwierdził, że jego konto zostało zablokowane. Dodał również, co następuje:
«Myślę, że ludzie nie doceniają zagrożenia związanego z treściami generowanymi przez sztuczną inteligencję. Póki co, to tylko zabawne lub śmieszne obrazki, które powstają z niczego. Ale jeśli są używane mądrze i w określonym celu, mogą stać się prawdziwą bronią»
Należy zauważyć, że punkt widzenia Browna podzielają amerykańscy politycy. Przykładowo, jeden z senatorów wystosował list do dużych firm technologicznych, w którym wzywa do wprowadzenia mechanizmu oznaczania treści generowanych przez SI.
Wiąże się to jednak z dodatkowymi kosztami i ograniczeniami. Dlaczego duzi gracze mieliby chcieć to zrobić? Widać to po sposobie, w jaki większość odbiorców zignorowała apel polityka. Na przykład na Twitterze odpowiedziano mu obraźliwą emotikonką.
To będzie interesujące
