Czy pożyczkodawca kryptowalut Abra jest niewypłacalny? Działalność firmy została przymusowo zawieszona w Teksasie
- Regulator wskazuje na fakty oszustwa i ukrywania informacji o problemach finansowych przed inwestorami
- Platforma ma 70 milionów dolarów zaległych zobowiązań od niektórych dużych bankrutów
- A zarząd przeniósł aktywa klientów do Binance w odpowiednim czasie
Wczoraj, 15 czerwca, Texas State Securities Board (TSSB) opublikował nakaz egzekucji przeciwko pożyczkodawcy kryptowalut Abra. Oskarża w nim firmę i jej założyciela Williama Barhidta o oszustwo.
Według agencji firma straciła wypłacalność pod koniec marca tego roku. Mimo to kierownictwo firmy, w tym Barkhidt, nadal promowało inwestycje w produkty Abra Earn i Abra Boost.
«Domniemane wykroczenia obejmują celowe ukrywanie strat finansowych, niespłacanie pożyczek i transfer środków do Binance» — stwierdzono w nakazie.
Zawiadomienie dotyczy również Plutus Lending. Firma ta i Abra Trading potajemnie przeniosły środki klientów otrzymane w ramach promocji powyższych produktów na Binance. Według stanu na luty 2023 r. znajdowało się tam około 118,5 mln USD.
Abra ma również zaległe zobowiązania od Genesis, Babel Finance i 3AC o łącznej wartości 70 milionów dolarów. Pod koniec marca władze przeprowadziły rozmowy z Barhidtem i przedstawiły swoje ustalenia.
Zgodnie z postanowieniem, założyciel Abry nie zaprzeczył faktowi niewypłacalności. Nadal jednak promował usługi swojej platformy. Co ciekawe, we wrześniu 2022 r. Abra ogłosiła plany uruchomienia banku w Stanach Zjednoczonych. Miał to być pierwszy regulowany kontrahent finansowy akceptujący depozyty kryptowalutowe. Ale teraz najwyraźniej tak się nie stanie.