Władze Korei Południowej ujawniają schemat Ponziego o wartości 330 milionów dolarów
- Inwestorom zagwarantowano zysk w wysokości do 16%
- Klientom oferowano zainwestowanie kryptowaluty i zakup «tokenów» platformy w postaci wirtualnych ubrań
- Szkody spowodowane działaniami oszustów wyniosły 439,3 miliarda wonów
Wczoraj, 30 maja, prokuratura w Suwon postawiła w stan oskarżenia dwóch członków ścisłego kierownictwa i co najmniej 10 innych pracowników popularnej lokalnej platformy P2P. Projekt okazał się typową piramidą finansową. Szkody spowodowane działaniami oszustów wynoszą około 330 milionów dolarów.
Zgodnie z aktami sprawy, oskarżeni uruchomili usługę wymiany kryptowalut P2P z wbudowanym wirtualnym sklepem z odzieżą i akcesoriami. Użytkownikom oferowano zakup tych towarów i przechowywanie kryptowaluty w serwisie w celu osiągnięcia zysku.
Witryna miała 9-stopniowy system oceny inwestorów. Pierwsi partnerzy otrzymywali prowizję za przyciąganie nowych członków. Na ostatnim, dziewiątym poziomie, uczestnicy mieli zagwarantowany zwrot w wysokości do 16%.
Usługa pozycjonowała się również jako rodzaj rynku NFT. Użytkownicy mogli rzekomo «zarabiać» pieniądze, kupując i odsprzedając wirtualne stroje i akcesoria.
Platforma działała od listopada 2020 r. do września 2021 r. Łączne straty spowodowane działaniami oszustów wyniosły 439,3 miliarda wonów, czyli około 330 milionów dolarów. Liczba ofiar piramidy finansowej liczona jest w setkach.
Prokuratorzy zatrzymali już jednego z założycieli projektu i jego zastępcę. W sprawie jest jeszcze 10 innych oskarżonych, których stopień winy jest obecnie badany. Nazwa serwisu nie została ujawniona ze względu na dobro śledztwa. Wcześniej informowaliśmy o innym przypadku oszustwa w Korei Południowej. Urzędnik ukradł pieniądze z budżetu, a następnie zainwestował je w kryptowaluty. Co ciekawe, już wcześniej stracił własne oszczędności na rynku, ale postanowił zrekompensować swoje straty w ten sposób.