W maju inwestorzy kryptowalutowi stracili 45 milionów dolarów z powodu ragpullów
- Największym schematem jest Fintoch, gdzie administracja uciekła z 31,6 milionami dolarów
- Warto zauważyć, że szkody wyrządzone przez ransomware przewyższają straty z hakowania projektów DeFi
- Jednocześnie udanych ataków było więcej, bo aż 10
- Ale łączna strata z nich wyniosła tylko 19,6 miliona dolarów
W zeszłym miesiącu doszło do sześciu głośnych ataków ransomware. Spowodowały one straty w wysokości około 45 milionów dolarów. Największą z nich jest projekt Fintoch DeFi, który «zniknął z radarów» 24 maja.
Szczegółowo opisaliśmy ten incydent w osobnym artykule. Należy zauważyć, że administracja projektu ukradła 31,6 miliona dolarów z funduszy użytkowników. Jak dotąd nie pojawiły się żadne nowe szczegóły w tej sprawie.
Inne duże ragpoole to Inferno Drainer (5,9 miliona dolarów) i Swaprum (3 miliony dolarów). Warto zauważyć, że według Beosina szkody wyrządzone przez takie programy znacznie przekroczyły straty segmentu z powodu exploitów.
W sumie w zeszłym miesiącu miało miejsce 10 dużych i skutecznych ataków na protokoły DeFi. Łączne straty wyniosły 19,6 miliona dolarów. Największym z nich był hack Jimbos, który spowodował straty w wysokości ponad 7,5 miliona dolarów.
Beosin odnotował również wzrost liczby przypadków kompromitacji portfeli sprzętowych. Użytkownicy zostali ostrzeżeni o niebezpieczeństwie korzystania z publicznych ładowarek, które mogą zostać wykorzystane przez atakującego do wprowadzenia złośliwego oprogramowania.
Beosin zasugerował, że cyberprzestępcy będą stopniowo mieszać wektor ataku od dużych uczestników i protokołów do zwykłych użytkowników. To znacznie zwiększa wydajność, nawet jeśli przynosi mniejsze zyski.
W związku z tym użytkownicy powinni zwracać większą uwagę na przestrzeganie środków bezpieczeństwa i zwiększać własną świadomość w tym zakresie.