Grayscale Investments osiągnął lepsze wyniki niż BlackRock pod względem zwrotów z bitcoinowych funduszy ETF
- Według doniesień prasowych, przychody Grayscale Investments z GBTC są pięciokrotnie wyższe w porównaniu do przychodów BlackRock z IBIT.
- Jednocześnie GBTC stracił prawie 15 mld USD od początku handlu na tej pozycji.
- Wynika to z wysokiej opłaty za zarządzanie funduszem w wysokości 1,5%.
- Większość innych emitentów pobiera od 0,2% do 0,3%.
Przychody Grayscale Investments w postaci opłaty za zarządzanie bitcoinowym funduszem ETF typu spot są pięciokrotnie wyższe w porównaniu z BlackRock, dostawcą największego funduszu w tym sektorze. Informuje o tym CoinDesk.
Powodem tego jest poziom prowizji, zauważono w publikacji. BlackRock pobiera od inwestorów 0,25%, podczas gdy Grayscale Investments początkowo ustaliło opłatę na poziomie 1,5%.
Co więcej, przychody drugiej firmy są wyższe pomimo znacznych odpływów z jej spotowego bitcoinowego ETF, GBTC. Po przekształceniu funduszu powierniczego w publiczny fundusz giełdowy, jego aktywa pod zarządzaniem (AUM) spadły o prawie 15 mld USD:
IBIT prześcignął GBTC pod względem AUM na koniec maja 2024 roku. Później różnica między funduszami tylko się powiększyła, co widać na poniższym wykresie:
Podczas fazy zatwierdzania i późniejszego uruchamiania spotowych funduszy ETF bitcoin, nie tylko BlackRock, ale także inni dostawcy zdecydowali się obniżyć poziomy prowizji. Bitwise pobiera najmniej, bo 0,2%. Ark Invest i 21Shares wymagają 0,21%, podczas gdy BlackRock i Fidelity pobierają 0,25%.
Wcześniej omawialiśmy oświadczenie byłego dyrektora generalnego Grayscale Investments Michaela Sonnenscheina. Stwierdził on, że Grayscale Investments nie obniży opłat, ponieważ inwestorzy rzekomo ufają firmie i i tak z nią pozostaną.