«Nie wiedziałem, że paszport był sfałszowany» — Do Kwon
- Współzałożyciel Terra nie przyznaje się do winy
- Rzekomo uzyskał paszport przez pośrednika i nawet nie podejrzewał, że jest fałszywy
- Próbował także chronić swojego przyjaciela, Hana Chang-joona
W piątek 16 czerwca w Podgoricy odbyło się przesłuchanie w sprawie zatrzymania Do Kwona i jego przyjaciela Hana Chang-juna. Podczas postępowania współzałożyciel Terra oświadczył, że nie wiedział o sfałszowanym paszporcie i złożył wniosek o dokumenty z polecenia przyjaciela.
Do Kwon powiedział, że otrzymał dokumenty za pośrednictwem agencji:
«Poszedłem do pośrednika, wypełniłem wszystkie dokumenty i otrzymałem kostarykański paszport. Ta agencja została mi polecona przez znajomego»
Współzałożyciel Terra powiedział, że nie był świadomy oszustwa. Nie podróżowałby po świecie z fałszywymi dokumentami. Do Kwon próbował również uzyskać dokumenty w Grenadzie i Belgii.
Udało mu się to w drugim przypadku, ale nie w pierwszym. Oba wnioski złożył jednak za pośrednictwem agencji. Kiedy sąd poprosił oskarżonego o podanie nazwy firmy pośredniczącej, Do Kwon powiedział, że jej nie pamięta.
Pod koniec swojego przemówienia próbował osłaniać Han Chang-joona:
«Jeśli chcecie kogoś ukarać, to wyślijcie mnie samego do więzienia»
Prokuratura nie była pod wrażeniem przemówienia Do Kwona. Biuro prokuratora zażądało maksymalnej kary dla obu oskarżonych, ponieważ dokumenty, niezależnie od ich pochodzenia, zostały sporządzone z zamiarem popełnienia przestępstwa.
Sąd przedłużył areszt tymczasowy Do Kwona o sześć miesięcy. W tym czasie zostanie rozstrzygnięta kwestia jego ekstradycji. Jeśli chodzi o zarzut próby przekroczenia granicy ze sfałszowanymi dokumentami, wyrok zostanie ogłoszony dziś, 19 czerwca, w godzinach popołudniowych.
