Użytkownicy Polymarket obstawiają, czy łódź podwodna OceanGate Titan zostanie odnaleziona
- Do wieczora 22 czerwca większość wybierała opcję «nie»
- Wczoraj poinformowano, że znaleziono fragmenty batyskafu
- Następnie sytuacja na rynku uległa zmianie, a opcja «tak» stała się dominująca
- W sumie na to zdarzenie postawiono ponad 800 tysięcy dolarów
W niedzielę, 18 czerwca, łódź podwodna Titan firmy OceanGate przestała się komunikować. Na pokładzie znajdowało się pięć osób, które wybrały się na ekspedycję do wraku Titanica.
Łódź podwodna miała 96-godzinny zapas tlenu. W nocy 23 czerwca poinformowano, że amerykańska straż przybrzeżna odkryła fragmenty łodzi podwodnej.
Najwyraźniej katastrofa została spowodowana przez ekstremalnie wysokie ciśnienie. Urządzenie nie zostało zaprojektowane do pracy w takich warunkach.
Incydent wywołał znaczące oburzenie na całym świecie. Kilka krajów wzięło udział w misji odnalezienia łodzi podwodnej. Jednocześnie jednak zaginięcie, a później katastrofa okrętu podwodnego dały początek wielu teoriom, plotkom, memom i, jak się okazało, posłużyły jako okazja do zarobienia pieniędzy.
Platforma Polymarket, która akceptuje zakłady na wynik konkretnego wydarzenia kryptowalutowego, odnotowała zwiększone zainteresowanie publiczności incydentem Titan.
Do wieczora 22 czerwca traderzy aktywnie obstawiali, że łódź podwodna nie zostanie odnaleziona. Jednak prognoza zmieniła się diametralnie po wiadomości o odkryciu fragmentów batyskafu.
Pozycja zostanie zamknięta dzisiaj, 23 czerwca. Łączna kwota środków na niej przekracza 800 tysięcy dolarów. Opinie na temat tej «gry rynkowej» były bardzo podzielone.
Podczas gdy niektórzy użytkownicy Twittera twierdzili, że znaleźli sposób na wydanie premii do pensji, inni próbowali zawstydzić uczestników. Niektórzy użytkownicy «Remy» nazwali tę sytuację «najbardziej dystopijną rzeczą w ostatnim czasie». Wcześniej informowaliśmy, że Polymarket oferował zakłady kryptowalutowe na prawdopodobieństwo uderzenia nuklearnego. Więcej szczegółów można znaleźć pod tym linkiem.
