W kwietniu oszuści kryptowalutowi zebrali 103 miliony dolarów «łapanki»
- Oto wnioski z raportu CertiK
- Exploity odgrywały tu szczególną rolę
- Przyjrzyjmy się bliżej
Analitycy CertiK przedstawili tradycyjny raport dotyczący oszustw kryptowalutowych.
W kwietniu oszuści zarobili 103,7 mln dolarów na swojej działalności na czarnym rynku. Szczególnie udane były dla nich exploity. Ogólnie rzecz biorąc, od stycznia użytkownicy kryptowalut stracili aktywa o łącznej wartości 429,7 mln USD.
Największe exploity
Jak już wspomnieliśmy, exploity są w czołówce wśród strat kryptowalutowych. Na pierwszym miejscu znalazły się hacki na boty MEV: przyniosły one hakerom 25,4 miliona dolarów. Zaraz za nim plasuje się exploit Hot Wallet o wartości 22 milionów dolarów na giełdzie Bitrue. Tabelę «żałosnych liderów» uzupełnia południowokoreańska giełda GDAC, która w wyniku włamania straciła 13 milionów dolarów.
Według CertiK exploity spowodowały łączne szkody w wysokości 74,5 mln dolarów, co stanowi około połowę łącznej kwoty włamań w ciągu 4 miesięcy.
Dużym zagrożeniem są również schematy związane z szybkimi pożyczkami. Hakerzy zarobili na nich 20 milionów dolarów. Największy incydent miesiąca związany był z projektem Yearn Finance.
Jednak projekt, w który zaangażowani byli sami analitycy CertiK, znajduje się w czołówce wśród TOP 5 ragpooli. Mamy na myśli DEX Merlin, który został okradziony zaledwie kilka dni po kontroli CertiK. Protokół nie został jednak skompromitowany w wyniku ataku, ale przez przestępczych programistów zespołu pracujących zdalnie z Europy. Obrabowali oni pule protokołu, a także zorganizowali fałszywą sprzedaż publiczną. W odpowiedzi CertiK i Merlin opracowały plan rekompensaty dla poszkodowanych klientów.