A16z, Coinbase i Blockchain Association sprzeciwiają się nowym zasadom przechowywania kryptowalut w USA
- SEC nalega na przekazanie prawa do świadczenia usług powierniczych wyłącznie bankom
- Główni gracze w branży są temu przeciwni
- Ich zdaniem takie «wkraczanie» jest nielegalne
W lutym Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) ratyfikowała zestaw nowych zasad dotyczących powiernictwa kryptowalut. Zgodnie z nimi usługi powiernicze mogą być świadczone tylko przez «zaufanych» kontrahentów, z których większość należy do wielorybów z Wall Street.
Już wtedy zmiana polityki regulatora wywołała falę krytyki. Jednak zaledwie ponad dwa miesiące później najwięksi kontrahenci przygotowali oficjalną odpowiedź.
A16z, Coinbase oraz US Blockchain Association wysłały 20-stronicowe listy do Komisji, w których wzywały do ponownego rozważenia decyzji. Uczestnicy rynku nakreślili potencjalne problemy i zagrożenia, a także zagrozili regulatorowi odpływem inwestycji.
W szczególności kontrahenci obawiają się, że nowe przepisy pozwolą SEC kontrolować obieg wszystkich cyfrowych aktywów. Takie wtargnięcie jest nielegalne, ponieważ branża ta znajduje się poza jurysdykcją agencji.
«Ta propozycja nie jest ani konieczna, ani akceptowalna. Nowe zasady mogą zaszkodzić ochronie konsumentów dla aktywów kryptowalutowych (niezależnie od tego, czy są one papierami wartościowymi)» — powiedział Coinbase w oświadczeniu.
Giełda opowiada się za włączeniem prywatnych trustów do kategorii «kwalifikowanych opiekunów». Z kolei SEC widzi w tej roli jedynie regulowane przez państwo banki.
A16z popiera również «szeroki i solidny» reżim dla self-custody. Wiąże się to z tworzeniem usług powierniczych w oparciu o dużych usługodawców.
Amerykańskie Stowarzyszenie Blockchain uważa, że propozycja SEC jest nielegalna. W swoim apelu stwierdza, że SEC po prostu odmawia uznania różnic między kryptowalutami a innymi klasami aktywów. A nowe zasady regulatora sprawią, że aktywa konsumentów będą bardziej narażone na niebezpieczeństwo.
