25 agentów ChatGPT żyło bez kontroli w wirtualnym mieście. Oto, co zrobili
- Sztuczna inteligencja otrzymała całkowitą wolność
- I zachowywała się jak zwykły człowiek
Co by się stało, gdyby stworzyć wirtualne miasto i osiedlić tam AI? Jak się okazało, nic strasznego. Myją zęby, chodzą do pracy i ładnie się ze sobą komunikują. Takie przynajmniej były wyniki przeprowadzonego niedawno eksperymentu o nazwie «Generative Agents: Interactive Simulation of Human Behaviour». Został on przeprowadzony przez naukowców z Uniwersytetu Stanforda oraz przedstawicieli Google. W testach wzięło udział 25 przedstawicieli ChatGPT.
I tak, podczas eksperymentu, każdej SI przydzielono rolę w wirtualnym mieście Smallville. Naukowcy dostarczyli chatbotom wstępne dane, takie jak zawód, wiek, stan cywilny, nawyki itp. Następnie AI otrzymały pełną swobodę działania.
Podczas eksperymentu agenci ChatGPT prowadzili normalne, ludzkie życie. Gotowali śniadanie, szykowali dzieci do szkoły i wykonywali rutynowe zadania. A przed Walentynkami jedna z SI zaprosiła swoich «przyjaciół» do kawiarni.
Ten wynik testu był dobrą wiadomością dla naukowców. Chcieli oni stworzyć «wiarygodne symulacje ludzkich zachowań» i dokładnie to otrzymali. Co więcej, eksperyment częściowo rozwiewa niektóre obawy, że AI może być niebezpieczna. Potrzebne są jednak dalsze badania i mechanizmy reasekuracji.
Warto przypomnieć, że Elon Musk, Steve Wozniak i szefowie firm technologicznych wezwali niedawno do wstrzymania rozwoju AI. Obawiają się, że ludzkość może być w niebezpieczeństwie.